niedziela, 6 maja 2012

Rozdział 15

*Louis*
Zadzwonił mój telefon, okazał się, że to nasz menadżer Paul.
- Hej Paul, jak tam?
- U mnie w porządku, ty mi lepiej powiedz, jak idzie wam nagrywanie teledysku
- Już połowa zrobiona, zaraz idziemy nagrywać resztę.
- To świetnie, słuchaj w przyszłym tygodniu zaplanowałem dla was koncert i wywiad w Londynie.
- W przyszłym tygodniu? - odpowiedziałem mu zakłopotany. - Nie da się tego przełożyć?
- Nie ma mowy, już ustalone. Sorry Lou, muszę kończyć do zobaczenia - rzucił i się rozłączył. Genialnie, muszę pogadać z chłopakami, nie będą zadowoleni, szczególnie Harry...

*Harry*
Kasia była jeszcze w łazience, ale zszedł Lou, Niall był już w kuchni zanim ja zeszłem. Haha, niezły z niego głodomor. Liam właśnie schodził z schodów przeciągając się a Zayn przed chwilą włączył telewizor w salonie.
- Ej, chłopaki, chodźcie tu - zawołał Lou, a wszyscy się zeszli.
- Co jest? - rzucił Zayn.
- Dzwonił Paul - powiedział niezadowolony z tego faktu przyjaciel, wyczułem to, bałem się tego co powie, a moje obawy spełniły się w stu procentach. - Musimy w przyszłym tygodniu wrócić do Londynu, mamy koncert i wywiad. - Powiedział to i spojrzał na mnie.
- Co on sobie myśli!? Nie ma mowy, nigdzie nie jadę. Nie zostawię tu mojej dziewczyny, ani mi się śni - wrzasnąłem i wybiegłem z domu. Nie chce jej tu zostawiać, nie mogę, kocham ją. Chodziłem wokół próbując się uspokoić, byłem strasznie wkurzony. Jak ja jej to w ogóle powiem, pomyśli sobie, że jest dla mnie niczym, biłem się z myślami, gdy nagle ona do mnie podeszła.
- Co się stało skarbie? - powiedziała i mnie przytuliła, musiałem jej powiedzieć, czasem nienawidzę tego wszystkiego, ale nie powiem jej wieczorem, teraz nie, muszę się do tego przygotować. 
- Nie, nie. Wszystko okej - skłamałem, przytuliłem ją i szybko napisałem do chłopaków esemsy, że powiemy o wszystkim dziewczynom wieczorem, dziewczyna dalej była w mojej koszuli i muszę przyznać, że wygląda w niej zjawiskowo. 
- Gotowa na dzisiejszy dzień? - zapytałem z uśmiechem.
- Jeśli tylko spędzisz go z mną - odpowiedziała i pocałowała mnie w policzek, ja złapałem ją za rękę i wróciliśmy do domu. 

*Kasia*
- Ej, zbieramy się na plan, chodźcie! - krzyknął Liam, a ja pobiegłam do pokoju Harry'ego założyć coś na siebie, niestety, moja bluzka była cała ubrudzona ketchupem. Założyłam więc swoje spodenki i wzięłam jakąś bluzkę Harry'ego, i tak przebiorą mnie na planie. Czym prędzej zeszłam na dół i kiedy zobaczył mnie mój chłopak to się do mnie uśmiechnął.
- Muszę powiedzieć, że w moich rzeczach wyglądasz lepiej niż ja. - zaczął się śmiać a ja powąchałam jego koszulkę, tak wspaniale pachnie! 
- Co poradzić - odpowiedziałam, wzięłam go za rękę i wszyscy razem poszliśmy na plan. Ukradkiem zauważyłam, jak Louis i Nikola trzymają się za ręce i co chwila całują, to takie słodkie, ale zaczęłam wyczuwać jakieś napięcie między chłopakami, tylko nie wiedziałam o co chodzi, no cóż zapytam ich dziś wieczorem, pomyślałam, bo właśnie doszliśmy na miejsce. 
- Hej wszystkim - powiedział reżyser 
- Hej, hej - odpowiedzieliśmy chórem.
- Mam nadzieję, że jesteście gotowi. 
- Tak, pewnie.
Chłopacy pobiegli znowu nagrywać, powoli znałam ich piosenkę na pamieć. Dziś był wolniejszy dzień, wczoraj nagrali większość naszych scen, teraz tylko musiałyśmy się uśmiechać, pokręcić, oni to nakręcali i znowu zmiana sceny. Jakieś 2 godziny potem słońce zaczęło powoli zachodzić, chodź było jeszcze w miarę jasno ( dziś trochę później poszliśmy na plan ) Harry podszedł do mnie i poprosił, żebym poszła z nim w jedno miejsce. Było tam wiele kamer, reżyser powiedział, że mam stać tutaj, patrzeć na Harry'ego nic nie mówić, tylko na niego patrzeć i się uśmiechać. Powiedziałam, że okej, nic trudnego. Po chwili zaczęła lecieć muzyka, to była solówka Harry'ego. Chłopak podszedł do mnie, patrzył mi w oczy i zaczął śpiewać. 
' Baby you light up my world like nobody else
The way that you flip your hair gets me overwhelmed 
but when you smile at the ground
it ain't hard to tell ' 
Reżyser krzyknął "cut" a Harry mnie pocałował, oddawałam mu pocałunki zachłannie, zawiesiłam ręce na jego szyi, przytulałam go, czułam się jak w bajce, otaczała mnie magia. Pomiędzy pocałunkami szepnęłam mu ' kocham Cię ' a on mi ' ja ciebie mocniej '. Całowaliśmy się jeszcze chwilę, bo potem koordynator krzyknął.
- Koniec zdjęć, na jutro zmontujemy, świetna robota ludzie! - wszyscy włącznie z nami zaczęli bić brawo. Świetna atmosfera. Po jakiejś godzinie zebraliśmy się i poszliśmy każde do swoich domków ogarnąć się i mieliśmy spotkać się w domku chłopaków o 19, żeby obejrzeć jakiś film.

- Ej, fajnie było, nie? - powiedziała ucieszona Nikola, kiedy weszłyśmy do domu. - Nie spodziewałam się w życiu, że będę w teledysku - mówiła dalej - niezła przygoda - złapała się za głowę i usiadła na kanapie. 
- A żebyś wiedziała - usiadłam obok niej - Jest tak pięknie, że aż chce mi się rano otwierać oczy.
- Hahah, szczególnie jak potem masz chodzić w koszuli Harry'ego - zaśmiała się przyjaciółka.
- Wcale nie jesteś lepsza, kto dziś rano śmigał w bluzce Lou? - zapytałam po czym obie się roześmiałyśmy.
- Nie mam pojęcia. - śmiałyśmy się dalej, ale potem poszłyśmy się umyć i ogarnąć przed wyjściem do chłopaków, wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy co nas czeka. 

____________________
jak wam minęła majówka? : ) mam nadzieję, że dobrze, i że wam się podobało : ) tak btw, dziękuje za 200 wejść to dla mnie ogromna motywacja jesteście wspaniali ! : )

1 komentarz: