wtorek, 15 maja 2012

IMAGINE

Jesteś w miarę cichą dziewczyną, masz grupkę znajomych, przy której się otwierasz. Masz swój wielki sekret, o którym wie tylko twoja największa przyjaciółka. Uwielbiasz Harry'ego Styles'a z One Direction. W sumie, to uwielbiasz ich wszystkich, ale do Harry'ego czujesz coś wyjątkowego. Codziennie piszesz do niego na twitterze, mając nadzieję, że może kiedyś on Cię zauważy i Ci odpiszę, to zawsze będzie ta sekunda, w której zobaczy Cię, pomyśli o Tobie, po prostu, to twoje największe marzenie. Zaraziłaś nimi swoją najlepszą przyjaciółką, tyle, że ją zauroczył Niall. Miałaś kolejny nudny dzień, żeby go trochę urozmaicić, postanowiłaś zaprosić przyjaciółkę do siebie na noc z piątku na sobotę. Przyszyłyście do Ciebie, zjadłyście coś i zaczęłyście szperać w internecie słuchając piosenek 1D. Nagle przyjaciółka spojrzała na Ciebie z wielkimi oczami i ogromnym uśmiechem na twarzy.
- Mam pomysł! - krzyknęła!
- Cii! Jest druga w nocy! - powiedziałam i przyłożyłam palec do ust.
- No dobra, dobra, ale słuchaj - powiedziała już ściszonym głosem. - Choć namówimy rodziców na warsztaty taneczne w Londynie? Kuzynka mi opowiadała, że ona je prowadzi, że to fajna zabawa i, że mnie zaprasza, chodź pojedziemy będzie fajnie! - skończyła podekscytowana. Pomyślałaś chwilę wsłuchując się w "stole my heart" i potem powiedziałaś.
- W sumie czemu nie, może być fajnie - przyjaciółka przytuliła Cię i wróciłyście do oglądania wywiadu z chłopakami.
Nadszedł dzień waszego wyjazdu do Londynu, wstałyście rano, pojechałyście na lotnisko i dwie godziny później byłyście już na miejscu. Odebrała was kuzynka twojej przyjaciółki.
- I jak, gotowe na pierwsze zajęcia? - powiedziała, kiedy weszłyście do jej mieszkania.
- Już? - spytałaś dosyć zdziwiona.
- Czemu nie, chodźcie poznam was z wszystkimi - powiedziała a ty spojrzałaś z przyjaciółką po sobie, potem uśmiechnęłyście się, szybko przebrałyście i wyruszyłyście do studia. Kiedy wchodziłyście do środka, usłyszałyście piosenkę " what makes you beautiful", pomyślałaś, że ktoś ma tą piosenkę wziętą do układu, więc się tym nie przejęłaś. Chwilę potem przechodziłyście koło dużej hali i udało Ci się spojrzeć do środka. Nie mogłaś uwierzyć własnym oczom, w hali byli 1D którzy ćwiczyli swoje piosenki i układy! Zaniemówiłaś z wrażenia, bo okazało się, że będziesz tańczyć na ich koncercie! Weszłaś do środka i przyglądałaś się Harry'emu, który właśnie śpiewał refren. Czułaś się wniebowzięta. Nagle podeszło do was parę choreografów i zaczęli was uczyć kroków, dawałaś z siebie wszystko, spoglądałaś na przyjaciółkę, która nie mogła oderwać wzroku od Niall'a. Zaśmiałaś się cicho do siebie, bo wiedziałaś co ona czuję. Odwróciłaś się na chwilę i spojrzałaś, że chłopacy mają przerwę, zaczęłaś szukać Harry'ego wzrokiem, i kiedy go napotkałaś, zobaczyłaś, że on na Ciebie patrzy, speszyłaś się i szybko odwróciłaś wzrok. Potem wróciłaś do tańca, szło Ci całkiem dobrze, starałaś się wypaść jak najlepiej. Pół godziny potem w końcu miałyście przerwę, szybko pobiegłaś do łazienki, poprawić się. Kiedy wychodziłaś z hali niechcący ktoś otworzył drzwi w twoją stronę i uderzył Cię nimi, a ty upadłaś na ziemię.
- O God, I'm so sorry! Are you okay? - usłyszałaś nad sobą dobrze znany Ci brytyjski akcent, otworzyłaś oczy i twoje przypuszczenia się sprawiły, to był Harry!
- I'm okay - powiedziałaś i złapałaś się za głowę, kiedy próbowałaś wstać straciłaś równowagę i prawie upadłaś, na szczęście chłopak złapał Cię i wziął na ręce.
- I don't think so - zaśmiał się. - Maybe, we can go somewhere together tonight, you know I feel bad with this what I've done to you, I want to do something what gonna makes you happy.- powiedział, a ty nie mogłaś w to uwierzyć, nie dość, że trzymał Cię na rękach, czułaś jego perfumy, to jeszcze on zapraszał Cię na spotkanie!
- Yes, of course, we can - ledwo z siebie wydusiłaś, a chłopak uśmiechnął się do Ciebie i posadził Cię na kanapie.
- You need something? Maybe you hungry or thirsty? - spytał Cię, a ty byłaś w szoku, że on się Tobą w ogóle przejmuję.
- No, I just can believe that it's really happen. - odpowiedziałaś szczerze.
- Believe, you're amazing - powiedział Ci chłopak na ucho. - I looked on you, while you dancing, and I liked you. - powiedział i usiadł obok Ciebie a potem szeroko się uśmiechnął. Nie mogłaś w to uwierzyć, bałaś się, że to sen. Nagle kuzynka twojej przyjaciółki zawołała Cię do dalszych ćwiczeń, spojrzałaś na Harry'ego i rzuciłaś
- See you later.
- I will find you - odpowiedział i wrócił do swoich prób.
Spojrzałaś na przyjaciółkę, która odmachała Niall'owi, widocznie też miała takie szczęście, jak ty. Podeszłaś do niej, spojrzałyście na siebie i zaczęłyście mówić, niezbyt poskładane zdania.
- Ja... właśnie... i on.. a potem.. i teraz.... jestem z nim umówiona..... wieczór.... nie wierzę - powiedziałaś.
- On... tak po prostu..... sam z siebie..... powiedział.... że lubi ..... MNIE..... rozumiesz? - mówiła przyjaciółka, a potem patrzyłyście na siebie z niedowierzaniem i zaczęłyście się śmiać. Wróciłyście do tańca, szło wam o niebo lepiej, widziałaś, jak Harry co chwilę na Ciebie spogląda, uśmiechałaś się do niego, a on machał do Ciebie. To było takie niesamowite uczucie. W końcu ćwiczenia dobiegły końca, i poszłaś do łazienki się ogarnąć, kiedy z niej wychodziłaś, zobaczyłaś Harry'ego z kwiatkiem w ręce i jakąś dużą siatką.
- It's for you - powiedział i wręczył Ci kwiatka i siatkę.
- What is it? - spytałaś zdziwiona, i spojrzałaś do środka, kiedy podniosłaś głowę do góry chłopaka już nie było, na podłodze leżała tylko karteczka na której było napisane :
" See you at 8 p.m in big hall xxx 
Harry x " 
Uśmiechnęłaś się do siebie i spojrzałaś na zegarek. Była dopiero 16, więc miałaś jeszcze dużo czasu, zebrałaś się razem z przyjaciółką i zaczęłaś jej o wszystkim opowiadać.
- O jaa, ale Ci zazdroszczę! - powiedziała do Ciebie a ty się uśmiechnęłaś.
- Sama w to nie wierzę - odpowiedziałaś szczerze.
Dochodziła godzina 19, kończyłaś się właśnie przygotowywac, kiedy przypomniałaś sobie o siatce od Harry'ego, podbiegłaś do niej i ją otworzyłaś, a twoim oczom ukazała się prześliczna koronkowa delikatnie różowa sukienka, przepasana białym paseczkiem. Wyglądała przeuroczo, uśmiechnęłaś się i szybko przebrałaś, dobrałaś do tego białe balerinki, delikatnie pomalowałaś i poszłaś na autobus, żeby dojechać do studia na czas. Pół godziny później byłaś już na miejscu. Dochodziła właśnie 20. Weszłaś na hale i spojrzałaś na Harry'ego który był w garniturze, który stał po środku sali z bukietem czerwonych róż.
- You are so beautiful. - powiedział, a ty uśmiechnęłaś się.
- Hey, thank you handsome - podeszłaś i mocno go przytuliłaś.
Chłopak położył kwiaty dalej od was i poprosił Cię do tańca, nagle światła delikatnie zgasły, zagrała muzyka, zrobiła się romantyczna atmosfera, przytuliłaś się do chłopaka i nie mogłaś uwierzyć, że to się dzieję na prawdę. Nagle chłopak spytał Cię
- Jakie jest twoje największe marzenie?
- Hmm, zawsze lubiłam śpiewać, ale nie sądzę, żebym robiła to dobrze, w sumie, przyjaciele mówią, żebym śpiewała, ale sama dla siebie - zaśmiałaś się.
- Na pewno nie jest tak źle - powiedział i podał Ci mikrofon - Dawaj, zaśpiewaj coś
- O nie, nie nie - zaprotestowałaś i pokręciłaś głową chcąc oddać mu mikrofon, a on podszedł do drzwi zamknął je na klucz i schował go do kieszeni.
- Nie wypuszczę Cię i nikogo nie wpuszczę dopóki nie zaśpiewasz. - zagroził.
- Harry, proszę, ja nie chcę, ty jesteś w zespole, masz niesamowity głos, proszę nie każ mi - prosiłaś go, ale on tylko pokręcił głową i wskazał na mikrofon.
- To jest niewyobrażalna okazja, wiesz o tym.
- Ale ja się wstydzę. - powiedziałaś tak cicho, że prawie tylko do siebie i opuściłaś głowę w dół, chwilę potem poczułaś, jak Harry podszedł do Ciebie, poprawił Ci włosy i spojrzał w oczy.
- Wierzę w Ciebie.
- No dobra - wzięłaś głęboki wdech i zaczęłaś śpiewać piosenkę Ed'a Sheeran'a " Little Bird". Zamknęłaś oczy, bałaś się tego, jak zareaguję na twój głos, kiedy skończyłaś otworzyłaś delikatnie oczy i zobaczyłaś uśmiechniętego Harry'ego.
- Masz fajny głos, trochę popracujemy i będzie świetny - powiedział bijąc Ci brawo. Potem przesiedzieliście  parę godzin ćwicząc piosenki, śpiewałaś razem z Harry'm Styles'em! To było dla Ciebie niewiarygodne. Dochodziła godzina 12 w nocy, byłaś już trochę zmęczona, ale nie chciałaś tego pokazać. Usiadłaś na podłodze, i cichutko śpiewałaś " I wish". Harry uśmiechnął się i usiadł na przeciw Ciebie. Po chwili zaczęliście śpiewać razem, kiedy miała być kwestia " Oh how i wish, that was me" Harry przyciągnął Cię do siebie, spojrzał w oczy, zaśpiewał i pocałował.To było niesamowite uczucie, czułaś, jak się w nim zakochujesz, z każda minutą coraz bardziej i bardziej, spełniały się marzenia, o których nie miałaś nawet odwagi marzyć. Po pocałunku wpadłaś w jego ramiona, położyliście się obok siebie i zasnęliście przytuleni na podłodze. Obudziło was pukanie do drzwi.
- Która godzina? - powiedziałaś.
- Wpół do dziesiątej. CHOLERA! Zajęcia się zaczynają - krzyknął Harry i szybko się od siebie oderwaliście. Chłopak migiem otworzył drzwi, a ty pobiegłaś do łazienki. Na szczęście wczoraj zostawiłaś tu swoją torbę, więc miałaś rzeczy do przebrania. Pięć minut później byłaś już gotowa na zajęcia, znalazłaś przyjaciółkę w tłumie, a ona wymownie na Ciebie spojrzała i zaczęłyście się śmiać. Za dwa dni miał być występ. Wszyscy ciężko pracowaliście, chłopacy ćwiczyli ruchy, wy choreografię. Było ciężko, ale dzień przed wszystko było już dopięte na ostatni guzik. Spotykałaś się codziennie z Harry'm. Uczyliście się śpiewać, tańczyliście, dużo się śmialiście, to było niesamowite, ale nadszedł wielki dzień, miałaś wystąpić przed tłumem ludzi, co prawda, miałaś tylko tańczyć w tle, mimo to, baardzo się denerwowałaś.
- Zgadnij kto - powiedział ktoś i zasłonił Ci oczy. Złapałaś tą osobę za ręce i już wiedziałaś kto to, odwróciłaś się i pocałowałaś Harry'ego.
- Zdenerwowany? - zapytałaś.
- Niee tam, tyle razy ile już występowałem, już się nie denerwuje - powiedział z łobuzerskim uśmiechem.
- Ja za to baaaaaardzo - powiedziałaś a ręce zaczęły Ci się trząść.
- Nie martw się, będzie dobrze - Hazza puścił do Ciebie oczko i musiał uciekać już do reszty chłopaków, bo zaraz musieliście wychodzić na scenę. Spojrzałaś na przyjaciółkę, widać było, że też się denerwuję. Zadzwonił dzwonek. Czas na występ, wybiegliście wszyscy na scenę i zaczęliście tańczyć wasz układ. Na początku byłaś lekko sparaliżowana, ale z czasem czułaś się pewniej. W połowie występu, Harry podszedł właśnie do Ciebie i dał Ci mikrofon, po czym zaczął mówić do fanów.
- Mam dla was niespodziankę. Jest tutaj utalentowana dziewczyna, która nie zna swojej wartości, a szkoda. Chciałbym wam pokazać, jaka jest wspaniała. - spojrzał Ci w oczy i powiedział - Nie bój się - w tle zaczęła lecieć melodia do " Little Bird". Harry zaczął śpiewać, nagle pokiwał do Ciebie głową, nie wiedziałaś co zrobić, stałaś jak wryta, chłopak podszedł do Ciebie, uśmiechnął się i szybko powiedział
- Wierzę w Ciebie - to Cię odstresowało, wydobyłaś z siebie głos, poczułaś się świetnie, nie wyobrażalnie, czułaś, że jesteś w pełni szczęśliwa, po chwili śpiewałaś razem z Harry'm.
Uśmiechałaś się do niego, a on do Ciebie, tłum zaczął śpiewać z wami, było genialnie.
 Kiedy skończyliście śpiewać,
 Harry podszedł do Ciebie i namiętnie pocałował,
 potem oderwaliście się od siebie,
 a on zaczął bić Ci brawo.
Podbiegłaś do niego i nie wiedziałaś co powiedzieć, zdołałaś tylko wydusić
- Dziękuję.
- Jesteś wyjątkowa, kocham Cię - powiedział Harry i ponownie Cię pocałował, to był najbardziej namiętny i najwspanialszy pocałunek jaki kiedykolwiek przeżyłaś.

_______________________
Jak wam minął dzień? : ) Mam nadzieje, że dobrze, moc buziaków do was! : )  Nie podoba wam się, jak piszę? ostatnio nikt tu nie wchodzi :C Jejku, strasznie mi przykro, powiedzcie mi, co wolicie, żebym pisała opowiadanie, czy imaginy? Pozdrawiam tych wszystkich, którzy jeszcze czasem wchodzą na mojego bloga : ) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz