sobota, 19 maja 2012

IMAGINE

Jest piękny letni dzień, pojechałaś na wakacje do Los Angeles, chcąc odpocząć od swoich spraw, na które i tak nie masz wpływu. Postanowiłaś wybrać się na plaże, chciałaś się poopalać, zaczerpnąć trochę świeżej bryzy, w końcu są tam na to idealne warunki. Zabrałaś z sobą ręcznik, krem z filtrem i wyszłaś z pokoju. Idąc na plaże zaszłaś do portu, popatrzeć na łódki, byłaś pod wrażeniem ich wielkości i luksusu, jaki sobą prezentują. Idąc dalej zauważyłaś garstkę chłopaków którzy właśnie pakowali się na motorówkę. Poznałaś ich, to byli twoi ukochani chłopacy z 1D. Ucieszyłaś się, że wzięłaś z sobą aparat i podeszłaś do nich. Zobaczyłaś Liam'a.
- Hej - zaczęłaś - Mogę zrobić sobie z Tobą zdjęcie ? - spytałaś i uśmiechnęłaś się najpiękniej jak tylko mogłaś.
- Jasne - powiedział chłopak i zszedł z łódki.
- Pomóc wam? - spytał Niall, który zauważył, że masz lekkie problemy z aparatem.
- Tak pewnie! - powiedziałaś - Ale czy mogę mieć też zdjęcie z Tobą ? -dodałaś, chłopak uśmiechnął się i pokiwał głową. Po zrobionych zdjęciach, podziękowałaś i już chciałaś odchodzić, kiedy Liam zawołał.
- Może chcesz z nami popływać?
- O jacie, to było by wspaniałe - odpowiedziałaś nie wierząc, że to wszystko dzieję się na prawdę, chłopak podał Ci rękę i weszłaś na pokład.
- Chodź, przedstawię Cię chłopakom - powiedział uśmiechnięty Niall, którego właśnie mijaliście.
- To jest Zayn - zaczął pokazywać od lewej - Liam'a już znasz, tam jest Lou a tutaj Harry - pokazał na Hazze, a ten kiedy Cię zobaczył poderwał się do góry, poprawił włosy i uśmiechnął się trochę zakłopotany, na co Louis zaczął chichotać.
- Hej jestem (twoje imię) - podałaś wszystkim rękę, ale kiedy witałaś się z Harry'm poczułaś coś innego, coś niesamowitego, spojrzeliście po sobie i szybko się od siebie oderwaliście. Usiadłaś pomiędzy Zayn'em i Liam'em. Zaczęliście rozmawiać, ale cały czas zerkałaś na Hazze, który co chwilę Cię na tym przyłapywał, a ty robiłaś się niesamowicie czerwona. W końcu odpłynęliście trochę od portu i zarzuciliście kotwice. Chłopacy zaczęli skakać z łódki i pływać, śmiałaś się z nich i robiłaś im zdjęcia, było wspaniale, jednak po chwili zauważyłaś, że nigdzie nie ma Harry'ego, zrobiło Ci się smutno, lubiłaś, jak był w pobliżu. Nic to, zajęłaś się oglądaniem chłopaków w wodzie, gdy nagle ktoś swoimi zimnymi i mokrymi rękami dotknął Cię po plecach
- Bu! - powiedział Hazza, kiedy się odwróciłaś do tyłu.
- Jejku! Przestraszyłeś mnie! - powiedziałaś, bardzo szczęśliwa, że to właśnie on do Ciebie podszedł, potem usiadł obok Ciebie i chciał Cie przytulić.
- O nie, nie, nie - zaprotestowałaś - Jesteś cały mokry. - zaśmiałaś się.
- No mi chyba nie odmówisz - uśmiechnął się łobuzersko.
- To zależy co dostanę w zamian - odpowiedziałaś uśmiechając się zadziornie.
Chłopak niewiele myśląc przyciągnął Cię do siebie i pocałował, czułaś się niesamowicie, motylki w twoim brzuchu robiły fikołki z szczęścia, przysunęłaś się jeszcze bliżej niego i usiadłaś mu na nogach. Pomiędzy pocałunkami patrzyliście sobie w oczy, nie mogłaś uwierzyć, że to się dzieję na prawdę.
- Lubię Cię, baaardzo - powiedział Harry.
- Jesteś moim największym marzeniem - odpowiedziałaś szczerzę i pocałowałaś go w policzek.

______________________
Krótki, ale myślę, że całkiem fajny, co u was słychać ? Co byście wolały, żebym pisała dłuższe opowiadania, czy imaginy ? : )K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz