poniedziałek, 23 lipca 2012

New one.

Where it all started, when it all began...


http://www.youtube.com/watch?v=AUw7x8Khitw


Twoja mama pracuję w studio telewizyjnym, pomaga przy elektronice. W tym roku zatrudniono ją do dość popularnego show pt. 'x-factor' Całymi dniami nie było jej w domu, nudziłaś się niemiłosiernie, bo byłaś nowa w mieście. Postanowiłaś odwiedzić mamę, dziś był 23 lipiec 2010 roku. Nie chodziłaś do szkoły, więc wsiadłaś do autobusu i pojechałaś do wielkiej willi, w której miał odbyć się nowy odcinek. W okół wszyscy latali, przygotowywali cały program, na szczęście, już ich znałaś, więc bez problemu dostałaś się na plan. Twoja mama była bardzo zapracowana, więc usiadłaś koło basenu i czekałaś na nią. Czas się dłużył, powoli zaczynałaś mieć tego dość, więc wstałaś i zaczęłaś się rozglądać, kiedy nagle ktoś popchnął Cię przypadkowo do tyłu i wpadłaś do wody. Niestety, nie umiałaś pływać, i zaczęłaś panikować, ruszałaś rękami na lewo i prawo, nerwowo łapałaś powietrze. Nagle ktoś złapał Cię za brzuch i wyciągnął z wody, byłaś nieprzytomna.
- Przepraszam, ja nie chciałem! - mówił zapłakany chłopak, który przed chwilą wyciągnął Cię z wody. Zaczął Cię reanimować, robił wszystko, bylebyś tylko odzyskała przytomność. Po chwili otworzyłaś oczy.
- AAAAAAAAA! - podniosłaś się gwałtownie do góry i złapałaś się za głowę, to nie był dobry pomysł, bo mocno Cię zabolała.
- Wybacz mi proszę, ja nie chciałem, to był głupi przypadek, jak się czujesz, coś Cię boli? - pytał chłopak z zielonymi oczami i mokrymi loczkami, które zasłaniały mu połowę twarzy.
- Nie, już okej. - odpowiedziałaś krótko, i już chciałaś wstawać, ale zakręciło Ci się w głowie i upadłaś na ziemie.
- Chodź z mną - powiedział chłopak i wziął Cię na ręce. Poszliście do jednego z większych pokoi, stało w nim parę łóżek, Loczek posadził Cię na jednym z nich.
- Jestem Harry - rzucił i zaczął szukać jakiś ubrań w torbie.
- (twoje imię)
- Zbytnio rozmowna to ty nie jesteś - zarzucił Ci Harry
- Wybacz, nie codziennie ktoś mnie wrzuca do wody, przez co tracę przytomność - odpowiedziałaś mu z sarkazmem, na co on się zaśmiał.
- Czego szukasz? - zapytałaś.
- Jakiś ubrań.- odpowiedział.
Zaczęłaś mu się przyglądać, był słodki, miał prześliczne dołeczki, kiedy się uśmiechał, te loczki też miały swój urok, jednak zieleń jego oczu zawróciła Ci w głowie. Głupio Ci było, że byłaś dla niego niemiła. No cóż, teraz nie mogłaś się już wycofać, trzeba było w to brnąć. Kiedy chłopak wyszedł do łazienki, złapałaś się za głowę i zaczęłaś mówić do siebie.
- Jaka ja jestem głupia, przecież on teraz nawet nie zwróci na mnie uwagę, puknij się w głowę (twoje imię) takim sposobem, on Cię nie polubi. - wstałaś i zaczęłaś przechadzać się po pokoju. Wzięłaś do ręki jakiś ręcznik i wytarłaś się nim, po czym, po chwili z łazienki wyszedł Harry.
- Wybacz mi, ale muszę iść na występ - rzucił i wyszedł z pokoju
- Phi - rzuciłaś za nim i weszłaś do łazienki się ogarnąć, kiedy podeszłaś do zlewu i spojrzałaś na szafkę stojącą obok zauważyłaś leżący tam ręcznik, bluzę, bluzkę i karteczkę.
' At 9 p.m where it all started. H. ' 
Zrobiłaś ogromne oczy i spojrzałaś na zegarek, dochodziła ósma, szybko się ogarnęłaś i poszłaś nad basen. Zaczęło się nagrywanie odcinka. Przyglądałaś się chłopakom, Louis'owi, Zayn'owi, Liam'owi, Niall'owi i Harry'emu. Uśmiechnęłaś się na jego widok, ale skrzętnie to ukrywałaś. Spojrzałaś na zegarek, dochodziła ósma dwadzieścia, chłopacy właśnie kończyli występ i z niecierpliwością czekali na werdykt, ostatni raz zerknęłaś na tarczę zegarka, właśnie wybijała godzina ósma dwadzieścia dwa kiedy Simon powiedział
- 'You through'- chłopacy rzucili się sobie w objęcia, zaczęli płakać z szczęścia, a ty nawet nie zauważyłaś, jak i Tobie popłynęły łzy. Chłopcy odeszli, zaczęły się inne występy.
Dochodziła godzina dziewiąta, poszłaś nad basen. Zobaczyłaś tam Harry'ego, potem wszystko już poszło bardzo szybko, on podszedł do Ciebie, złapał Cię za ręce, spojrzał w oczy i powiedział.
- Nie martw się, polubiłem Cię - uśmiechnął się, a ty rzuciłaś mu się w ramiona.
To była najbardziej magiczna chwila w twoim życiu, od tamtej chwili to wszystko się zaczęło, poznałaś potem chłopaków i zrobiłaś im ich pierwsze wspólne zdjęcie. Od tamtej pory, ty i Harry jesteście parą, a z resztą chłopaków jesteś najlepszymi przyjaciółmi, to twoja rodzina, którą bardzo kochasz.


DZIŚ JEST WYJĄTKOWY DZIEŃ. Dziś nasi chłopacy obchodzą wielki dzień, właśnie dziś mijają dwa lata, od kiedy istnieją jako One Direction. I tak jak w tym opowiadaniu, wszystkie dziś obchodzimy taką rocznice, bo każda z nas marzy o tych chłopakach, tak więc, kochane siostry, chce wam i sobie życzyć wszystkiego najlepszego z okazji NASZEJ rocznicy. Nie ważne, jak długo należysz do 1Dfamily, ważne, że jesteś dumna z Harry'ego, Louis'a, Zayn'a, Liam'a i Niall'a, którzy dali radę. To oni nam pokazali, że jeśli wierzy się w marzenia, to da radę się je dosięgnąć. UWIERZMY W SIEBIE.
Kocham was wszystkie, wszystkiego najlepszego. x K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz