czwartek, 2 sierpnia 2012

Something else part 4

Odblokowałaś ekran i weszłaś w nową wiadomość.
' Hey, don't be scared. I will explain you everything, if u want.. I know is shock, but give me and chance to explain, can we meet after show? ' - napisał
' It will be lovely, but I can't I must go back to home.  - odpisałaś mu i zablokowałaś ekran po czym spojrzałaś do góry, kiedy zobaczyłaś, że Harry lustruję Cię wzrokiem. Uśmiechnęłaś się do niego sztucznie i wróciłaś do rzeczywistości. Zaczęłaś rozmawiać z chłopakami, pomagałaś kuzynce w wyborach piosenek, ogólnie rzecz biorąc świetnie się bawiłaś, zapominając zupełnie o tym kim oni są. Dla Ciebie byli to zwykli chłopacy, z świetnymi charakterami, którym się poszczęściło i spełniły się im marzenia. Nie widziałaś ich jako sławnych One Direction. Widziałaś ich jako Harry'ego Styles'a, Niall'a Horan'a. Louis'a Tomlinson'a, Liam'a Payne'a i Zayn'a Malik'a. Śmialiście się i opowiadaliście żarty, było po prostu świetnie. Kiedy nadszedł czas na pytania od fanów, jedna Directioneka poprosiła chłopaków, żeby zaśpiewali jeden z swoich hitów, oni oczywiście się zgodzili, puszczono im podkład a oni zaczęli czarować wszystkich siłą swojego głosu.  Sama byłaś w szoku, jak fantastyczne głosy mieli, zaśmiałaś się, kiedy po piosence wszyscy na siebie spojrzeli, jakby chcieli sobie telepatycznie powiedzieć ' ej, dobrze nam poszło '
Zaczęliście bić im brawo, i wymieniać się słowami uznania dla nich, a oni z uśmiechem na ustach odpowiadali ' dziękujemy ' Wywiad powoli dobiegał końca, i zmiana twojej kuzynki też.
- Kochani, powoli musimy się już żegnać, dziękuje wam wszystkim za bycie z nami podczas tego wywiadu, chłopaki, macie na prawdę niesamowite fanki - zwróciła się do nich
- DIRECTIONERKI!- powiedzieli chórem i wszyscy dookoła zaczęli się śmiać.
- No dobra macie wspaniałe Directionerki, już się poprawiam. No dobra, to na koniec największy hicior naszych kochanych chłopaków, żegna się z wami Sarah- powiedziała kuzynka
- ( twoje imię) - dodałaś
- Niall - rzucił
- Zayn - dodał
- Liam - zaśmiał się
- Harry - powiedział tonem flirciarza
- Louis - powiedział to takim tonem, jakby jego imię było jakimś niesamowitym żartem, bo wszyscy dookoła zaczęli się śmiać.
- WHAT MAKES YOU BEAUTIFUL ludzie! - powiedziała kuzynka, przycisnęła jakiś guzik i zdjęła słuchawki.
- No no, byliście świetni - powiedziała do chłopaków
- I kto to mówi - zażartował Niall, na co Sarah się zarumieniła.
Pożegnałyście się z chłopakami i wszyscy ruszyliście w swoją stronę. Kiedy wróciłyście do domu i zjadłyście obiad, Sarah zmuliło i poszła się przespać, za to ty poszłaś do małego domku na drzewie jakieś 10 minut od domu, gdzie rzadko można trafić na żywą duszę. Weszłaś na górę i zaczęłaś słuchać śpiewu ptaków kiedy nagle usłyszałaś brzdęki gitary dochodzące z dołu,.

Po cichu wyjrzałaś przez okno i ....

__________
Chcę tylko powiedzieć, że jesteście niesamowite, i bardzo mnie motywujecie, dziękuję!
K. 

3 komentarze:

  1. Świetny . :D
    Coś mi się zdaje , że to Harry jej tam na gitarce zabrzdąkał . :)
    Czekam na kolejny . :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też myślę, że to będzie Harry :)
    a co do rozdziału to bardzo fajny i oczywiście nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog- kocham go
    Zapraszam do mnie, nie jest to opowiadanie, ale czasami będą imaginy :)
    http://domi-doomi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń