środa, 26 września 2012

Something else part 8

Ocknęłaś się dopiero po paru minutach, na kanapie. Kiedy otworzyłaś oczy spostrzegłaś Harry'ego i Sarah gapiących się na Ciebie.
- Nic Ci nie jest? - spytała z troską kuzynka, za to chłopak dalej stał wryty w podłogę i po prostu się na Ciebie gapił.
- Yyy, chyba tak - powiedziałaś łapiąc się za głowę i próbując wstać.
- O nie nie nie, ty jeszcze poleż, ja Ci dam coś do picia, poczekaj - rzuciła dziewczyna i poleciała do kuchni.
- Co się stało, tak właściwie? - krzyknęła do Ciebie.
- Nic, źle się poczułam - postanowiłaś ukryć to przed Harry'm. - Sarah, ja się już lepiej czuję, to ja będę się zbierać - zaczęłaś mówić.
- Na pewno? - spytała zmartwiona.
- Tak, tak - powiedziałaś łapiąc bladego Hazze pod rękę. - Dziękuję, pa! - rzuciłaś.
Przez dłuższy czas szliście w ciszy, na dworze zaczynało robić się ciemno, nie wiedziałaś jak zacząć rozmowę. Czułaś się strasznie skrępowana. Nagle Harry stanął przed Tobą.
- Powiesz mi co się stało? - spytał i założył Ci opaskę na oczy.
- Nic, na prawdę, po prostu zemdlałam, daj spokój - uśmiechnęłaś się do niego, chcąc jak najszybciej przejść do normalności - To co robimy? - zapytałaś, żeby zmienić temat
- Jakbym był normalnym chłopakiem, zabrałbym Cię do kina a potem pewnie do restauracji.- zaśmiał się, trochę już nabierając kolorów. - Ale jakbym tak zrobił zaraz podbiegłoby do nas miliony fanek. Tak więc zapraszam Cię tutaj. - powiedział i zdjął Ci opaskę z oczu. Spojrzałaś przed siebie, okazało sie, że przed Tobą stała długa biała limuzyna.
- woow, nigdy nie jechałam limuzyną- powiedziałeś podekscytowana. Harry tylko sie uśmiechnął i otworzył ci drzwi. Kiedy wsiedliscie do środka spojrzałaś na Hazze pytająco.
- Ale ty niecierpliwa - zaśmiał się, pare minut później samochód stanął.
-Jesteśmy na miejscu - powiedział i wyszedł otworzyć Ci drzwi. Zaczęłaś się denerwować, nie wiedziałaś co Cie czeka.
- tylko sie na mnie nie złość, opowiem ci wszystko potem - powiedział i otworzył drzwi za którymi znajdowało sie studio nagraniowe a w nim twój Ed Sheeran którego słuchasz na okrągło! Zapadło Ci dech w piersiach i spojrzałaś na Harry'ego nie wiedząc co zrobić, czy powiedzieć.
- hej! - Hazza przejął inicjatywe -Przedstawiam Ci moja dziewczynę (twoje imię) - na te słowa nogi Ci sie ugięły, nie sadzilas, ze takie małe cos może wywołać tak duże dla Ciebie emocje, spojrzałaś na niego i usmiechnelas sie najpiękniej jak mogłaś.
- Hej (twoje imię ) - Jestem Ed - powiedział chłopak i wstał zeby podać Ci rękę.
- hee..e.j - odzyskiwalas głos, na co Harry za wszelka cenę probowal ukrywać swój śmiech
- pracujesz nad czymś nowym? - postanowilas zagadac.
- właściwie tak, lubię pracować z Harrym, a kiedy powiedział, ze jego dziewczyna, to moja fanka, pomyśleliśmy, ze fajnie by było, zebys usiadła i napisała cos z nami. - powiedział Ed.
- tak?- powiedziałeś zadziornie - a skąd moj chłopak wiedział o tym? - spojrzałaś z udawanym sarkazmem (na co wszyscy sie zasmiali ) na Harry'ego.
- kochanie... czy to ważne? - powiedział chłopak, śmiejąc sie i zaczynając ukrywać sie za krzeslem.
- no powiedz mi no- powiedziałas poczym spostrzeglas telefon Hazzy, wiedziałaś, ze stamtąd dowiesz sie, skąd on to wie, wystarczy sprawdzić rejest połączeń do osób które oboje znacie i które wiedza, ze lubisz Ed'a.
- nie to nie, sama sie dowiem- powiedziałas i Zaczęłaś uciekać z telefonem Hazzy.
- o nie nie nie - powiedział chłopak i zaczął Cie gonić.
Śmialiscie sie i dopiero po chwili zauwazyliscie, ze Ed was nagrywa, kiedy stanełaś w miejscu, zeby powiedzieć cos do Sheeran'a, Harry złapał Cie i mocno przytulił, zabierając telefon.
- no nie no!- powiedziałas tonem obrazonego dziecka na co wszyscy wybuchli śmiechem. Potem pozartowaliscie chwile, poczym zabraliscie sie za pisanie piosenki, poczułaś sie swobodnie, wiec łatwo przychodziły Ci pomysły do głowy. Przypomniało Ci sie, jak Kiedys jak byłaś mała miałas swój zespół z przyjaciółkami. Zasmialas sie cicho do siebie, na co chlopacy oczywiście zareagowali.
- z czego sie smiejesz?- zapytał Harry
- przypomniało mi sie, moj zespół za czasów jak byłam mała - rzucilas pisząc kolejne zdanie do piosenki
- opowiedz mi o tym - podchwycil temat Ed.
- nie ma po co - powiedziałas- skonczylysmy grać, kiedy rozeszlysmy sie do innych szkół no i dziewczyny mówiły, ze mam smutny głos. - usmiechnelas sie pod nosem na to wspomnienie
- mnie tak samo mówili - powiedział z westchnieniem Ed. - a patrz gdzie jestem teraz - never stop dreaming - uśmiechnął sie. Kontem oka zauwazylas, ze Harry wyraźnie cos kombinuje, ale nie miałas siły dopytywac o co chodzi. Zaczynało robić sie późno. Udało wam skoczyć sie piosenkę. Była śliczna, opisywała trudne chwile pomiędzy chłopakiem a dziewczyna, nie przejaskrawiala niczego ani nie ubarwiala, była taka prawdziwa, nawiązywala do Ciebie i Hazzy.
- no dobra, to teraz idzie ja zaśpiewać - powiedział Ed
- słucham?! Mowy nie ma..- Zaczęłaś sie wykrecać na co Harry złapał Cie za rękę i pociągnął do pokoju nagrań.
- I believe in you - powiedział, założył Ci słuchawki na uszy, położy kartkę z piosenka na stoisku, sam tez założył słuchawki a Ed puścił przygotowana przez niego melodię. Harry złapał Cie za rękę i śpiewając patrzył Ci w oczy, bardzo sie denerwowalaś, wstydzilas sie śpiewać, ale kiedy Hazza spojrzał na Ciebie i poglaskal po policzku postanowilas spróbować, zamknelas oczy i po prostu zaspiewalas, a kiedy twój fragment sie skończył i chciałeś otworzyć oczy Harry mocno Cie złapał i namiętnie pocalowal mówiąc w przerwach
- ciesze sie, ze Cie mam. - po czym wracał do calowania każdego skrawka twoich ust.

___________
cos tam wyskrobalam, dalej nie mam komputera i pisze na komórce wiec wybaczcie wszystkie błędy jakie popelnilam. Chciałam tutaj bardzo przeprosić, ze tyle nie pisałam. Wiem, jestem beznadziejna. Mam nadzieje, ze spodoba wam sie rozdział. Sciskam was mocno wszystkich i kocham! xx
K.

2 komentarze:

  1. Super rozdział :P obyś jak najszybciej miała komputer :P

    OdpowiedzUsuń
  2. w wolnym czasie zapraszam do siebie : tell-my-why-baby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń